Co z tą koleją dla Bielawy? Można zadać sobie to pytanie po blisko roku od ruchu społecznego jaki zawiązał się na rzecz przywrócenia kolei w naszym mieście. W pierwszym materiale, który przygotowaliśmy 30 kwietnia 2014 roku z konferencji Patryka Hałaczkiewicza jasno pokazaliśmy, że jest to typowa akcja pod zbliżające się wybory samorządowe. Wielu komentowało, że z niesmakiem przyjęło nasz materiał, że uprawiamy dziennikarstwo rodem z PRL-u. Pytanie kto został nabity w przysłowiową butelkę? Prawie 3000 osób polubiło profil tej akcji na FB www.facebook.com/KolejdlaBielawy wierząc, że ten szczytny cel ma jakiś konkretny cel i z pewnością tak było, na czym w konsekwencji ugrał jedynie jego twórca zdobywając blisko 20% poparcie w wyborach na burmistrza Bielawy. I co dalej? No nic, tak jak się zakończyła kampania, umarł społeczny ruch. Patryk Hałaczkiewicz nadal szuka swego miejsca w polityce, tym razem u boku Pawła Kukiza i aby dociągnąć do kolejnych wyborów za niespełna 4 lata w Bielawie, a może tym razem uda się pokonać Piotra Łyżwę. Czy faktycznie kolej jest potrzebna w Bielawie? Gdyby były na to zbędne fundusze dlaczego nie, ale chyba potrzeb jest dużo więcej, wystarczy popatrzeć jaki mamy transport autobusowy w naszym powiecie. Poniżej przypominamy materiał z pierwszej konferencji w tym temacie i zdjęcia niektórych komentarzy z FB dotyczącej prowadzonej akcji.
CO Z TĄ KOLEJĄ DLA BIELAWY?
Co z tą koleją dla Bielawy? Można zadać sobie to pytanie po blisko roku od ruchu społecznego jaki zawiązał się na rzecz przywrócenia kolei w naszym mieście.
- 16.02.2015 14:21 (aktualizacja 29.09.2023 22:20)
Napisz komentarz
Komentarze