CZY BIELAWA MA BIZNES W NATURZE?
O tym z pewnością nie przeczytają państwo na oficjalnej stronie Bielawy ani w „Wiadomościach Bielawskich”. Nikt tam nie wstawi się za lokalnym przedsiębiorcą nie napisze o bezduszności urzędników i bezradnych radnych, arogancji władzy i nie słuchaniu głosu, a nawet krzyku mieszkańców Bielawy. Niestety to przerażający obraz bielawskiej rzeczywistości i tego, że burmistrz Piotr Łyżwa, a w zasadzie jego zastępca Witold Runowicz nie wspiera lokalnego biznesu. Z przeprowadzonej przez nas ankiety wynika, że mieszkańcy jednoznacznie pokazali kto tak naprawdę z drugiego siedzenia decyduje o tym mieście, co z pewnością nie wpływa na dobry wizerunek tego miasta. Wystarczy przejechać ulicami Bielawy aby zobaczyć, że miasto umiera, a większość sklepów jest pozamykana. Na dodatek te, które jeszcze funkcjonują ledwo co wiążą koniec z końcem. Burmistrz zamiast pomagać bez żadnego powodu za pośrednictwem spółki TBS podnosi o 100% czynsze, a jak to nie wystarczy aby dobić lokalnego mikro przedsiębiorcę wypowiada mu umowę. Informowaliśmy już Państwa o tym temacie w materiale z 10 kwietnia, kiedy to mieszkańcy Bielawy manifestowali przeciwko polityce władz miasta i spółki gminnej TBS. Efektem tego są doniesienia na policję składane przez prezesa Kaczmarskiego, który jak poparzony biega od lasa do Sasa bo nie podoba mu się bilbord z napisem, że mieszkańcy mają go już dosyć. Teraz jesteśmy świadkami likwidacji kolejnych stanowisk pracy, a burmistrz na oficjalnej stronie miasta chwali się, że pozyskał inwestora obok Bielawskiego Jeziora, który sezonowo będzie sprzedawał, lody, hot dogi i piwo. O tych, którzy potrzebują pomocy zapomina.
- 25.04.2017 14:20 (aktualizacja 30.09.2023 04:01)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze