Różnorodność stylistyczna programu wieczoru, wirtuozeria i klasa wykonawcza muzyków, piękne wnętrze, gościnność gospodarzy i przede wszystkim gorąco reagująca publiczność sprawiły, że kolejny koncert IV edycji Dolnośląskiego Festiwalu Muzycznego należy uznać za niezwykle udany.
Na program wieczoru złożyły się dwa duety z opusu 4, zapomnianego nieco klasycystycznego kompozytora włoskiego, aktywnego głównie we Francji, Antonio Bartolomeo Bruniego, Sarabande, oparta na temacie zaczerpniętym z muzyki G. F. Händla,Johana Halvorsena, kompozytora i wirtuoza altówki z Norwegii, wreszcie zaaranżowana przez artystów Duo del Gesù, Clair de lune ze suity Bergamasque Claude`a Debussy`ego. Uzupełnieniem, w czasie bisów, stał się utwór Krzysztofa Pendereckiego Chaconne in memoria Giovanni Paolo II, skomponowany na skrzypce i altówkę właśnie. Warto dodać, że organizatorzy, pamiętając ubiegłoroczny koncert DFM w Wojborzu, poprosili artystów o podobną konwencję, tzn. o to, żeby sami opowiedzieli o sobie oraz o poszczególnych utworach. I znów pomysł znakomicie się sprawdził.
Dowcipne wprowadzenia, komentarze i wyjaśnienia sprawiły, że koncert stał się czytelniejszy, głębiej zrozumiany, szybko też jako publiczność nawiązaliśmy dobry kontakt z artystami. Dolnośląski Festiwal Muzyczny udowadnia i podkreśla za każdym razem, że dobrze dobrany repertuar, znakomici wykonawcy oraz szacunek dla publiczności, to zasadnicze warunki udanych i ważnych koncertów.
FOT. ANDRZEJ LEMIESZ
Komentarze