Policjanci z bielawskiego komisariatu zatrzymali mężczyznę, który mając ponad 2.3 promila alkoholu w organizmie, jechał ciągnikiem rolniczym po jednej z dróg publicznych. Traktorzysta zdecydował się na jazdę pomimo trzykrotnie orzeczonego wobec niego przez sąd zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres nawet 10 lat.
Do zatrzymania doszło 8 września 2013 roku. Tuż przed godziną 17.00 dyżurny Komisariatu Policji w Bielawie otrzymał informację o awanturze sąsiedzkiej w Ostroszowicach. Na miejsce zdarzenia niezwłocznie skierował patrol. W trakcie wyjaśniania przez policjantów okoliczności interwencji, na miejsce traktorem przyjechał mężczyzna, który wcześniej awanturował się z zawiadamiającymi. Po sprawdzeniu okazało się, że 34 -latek kierował ciągnikiem rolniczym na podwójnym gazie. Badanie przeprowadzone przez funkcjonariuszy wykazało u mężczyzny ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Wyszedł na jaw również fakt, że traktorzysta zdecydował się na jazdę pomimo trzykrotnie orzeczonego już wobec niego przez sąd, zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwym oraz złamanie kolejnego zakazu, mężczyzna ponownie stanie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres 10 lat.
Komentarze