Swar to nie tylko swarzący się między sobą ludzie, czyli kłócący się i spierający, swar to żar lejący się z nieba. Swar to energia, która w te dni będzie nas otaczała i sprawiała wiele nieopisanych przyjemności. Z racji tego, że Ślęża od zawsze była domeną kultu słonecznego plemion natywnych, także nazwa jest bardzo adekwatna. Tak nazwę przedstawił wytłumaczył prezes Zarządu Stowarzyszenia Krzewienia Kultury Słowiańskiej JAWIA - Gilis Szymon. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji począwszy od strawy dla ducha, jak wykłady i prelekcje o naszej słowiańskiej historii, kulturze oraz wierzeniach. Poprzez wiele inspirujących koncertów, które odbywały się wieczorami, można było degustować miejscowego warzonego piwa. Można było uczestniczyć i sprawdzić się w wielu rzemiosłach z dawnych czasów. Przeprowadzane były warsztaty tkackie, garncarskie i wiele innych. Na miejscu rekonstruktorzy historyczni z czasów wczesnego średniowiecza plemion słowiańskich oraz wikińskich, dali pokaz walk.
Napisz komentarz
Komentarze