KTO NASTĘPNY Z BIELAWSKICH RADNYCH DO ZWOLNIENIA?
W bielawskiej Radzie Miasta duże zmiany. Burmistrz Piotr Łyżwa po ostatnich zawirowaniach i jak to określił „rutynowych kontrolach” policji i prokuratury zniechęca do swoich rządów kolejnych radnych. Jeszcze nie tak dawno większość z nich gotowa była przegłosować każdą podsuniętą uchwałę. Teraz gdy „statek tonie” na kilka miesięcy przed wyborami zaczynają dedukować i głosować zgodnie z sumieniem. Niestety pociąga to za sobą konsekwencje w postaci utraty przywilejów jakie otrzymali w zamian za lojalność. Pierwszy przekonał się o tym Kamil Wojciechowski, który po wstąpieniu do opozycyjnego klubu radnych PiS otrzymał wypowiedzenie z pracy i musi się pożegnać z Towarzystwem Budownictwa Społecznego. Kolejny radny, który przeszedł inną stronę mocy i co za tym idzie poczuł sprawczą rękę burmistrza to Rafał Kuśmierek, który za swoją wcześniejszą lojalność i wsparcie podczas kampanii otrzymał ciepłą posadę w Bielawskiej Agencji Rozwoju Lokalnego. Teraz niestety po zmianie opcji musi sobie poszukać innego zajęcia. Pewnie całkiem przypadkiem pracę również stracił radny z klubu PiS Włodzimierz Paluch. W Kolejce jeszcze kilku innych. Między innymi Tomasz Tkacz, pracujący jeszcze w bielawskim MZBM-ie, czy Jarosław Florczak wieloletni pracownik MOKiSU, którego ostatnio awansował na przewodniczącego Komisji Rewizyjnej w Radzie Miasta Bielawa. Jedno jest pewne, że Sąd Pracy będzie miał pełne ręce roboty, a koszty za to wszystko poniesiemy my mieszkańcy Bielawy.
- 02.03.2018 16:01 (aktualizacja 30.09.2023 04:56)
Reklama
Komentarze