"Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary"
Czy spamiętasz, Panie Świata,
Męczenników, tych z Wołynia,
Umierali z myślą o Tej, która nigdy nie zaginie.
Polska o nich zapomniała, rozpłynęła się w oddali,
Czasem drżąca ręka starca świeczkę jeszcze tu zapali.
Porastają chwastem zgliszcza, groby toną w bujnej trawie,
Jutro już nie będzie komu świeczki za Nich tu postawić. (Lech Makowiecki Wołyń 1943).
Uroczystości 74. rocznicy Ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich II PR, których zamordowano za to tylko, że byli Polakami, rozpoczęła uroczysta msza św. koncelebrowana, którą pod przewodnictwem dziekana Dekanatu Dzierżoniów ks. Zygmunta Kokoszki, odprawił ks. Waldemar Staniszewski, który świętował 25. lecie posługi kapłańskiej. Homilię wygłosił ks. Karol Janik, który min. powiedział, że bez miłości nie ma wybaczenia win. Czy potrafimy znaleźć w sobie tyle miłości, aby pochylić się nad bliźnimi i wybaczyć im winy? - pytał. To trudna decyzja kiedy pamięta się ogrom zbrodni i bestialstwa dokonanego na naszych siostrach, braciach i dzieciach przez bandytów z UPA i OUN. W modlitwie wiernych, którą odczytał pan Antoni Zapotoczny, prosiliśmy o spokój dusz pomordowanych, ale również modliliśmy się za tych Ukraińców, którzy nie akceptowali ludobójstwa, ostrzegali Polaków, udzielali im schronienia i nie wykonywali zbrodniczych poleceń za co zapłacili swoim życiem.
Uroczystości zakończyły się 11 lipca przy Pomniku Kresowym na cmentarzu komunalnym, gdzie po raz pierwszy w powojennej historii Polski, obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II RP. W 2016 r. Sejm ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Sejm - głosi uchwała - oddaje hołd "wszystkim obywatelom II Rzeczypospolitej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów". Przewodniczący Stowarzyszenia Kresowian w Dzierżoniowie pan Florian Kuriata wspomniał tamten tragiczny dzień, modliliśmy się za pomordowanych, złożyliśmy wiązanki kwiatów i zapaliliśmy znicze pamięci. Uroczystość zakończyła się odśpiewaniem Roty.
11 i 12 lipca 1943 r. UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. Była to kulminacja trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domostw, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach swoich polskich sąsiadów. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”. To określenie ukrywało zamiar jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.
Zbrodnie na Polakach dokonywane były niejednokrotnie z niebywałym okrucieństwem, palono żywcem, wrzucano do studni, używano siekier i wideł, wymyślnie torturowano ofiary przed śmiercią a także gwałcono kobiety. Ogółem zbrodni na Polakach dokonano w 1865 miejscach na Wołyniu. Największych masakr dokonano w Woli Ostrowieckiej, gdzie zamordowanych zostało 628 Polaków, w kolonii Gaj - 600, w Ostrówkach - 521, Kołodnie - 516.
Z rąk nacjonalistów ukraińskich ginęły także rodziny polsko-ukraińskie, Ukraińcy odmawiający wzięcia udziału w zbrodniczej akcji oraz ratujący Polaków. „Kresowa Księga Sprawiedliwych” (wyd. IPN) opracowana przez Romualda Niedzielkę podaje, że Ukraińcy uratowali 2527 Polaków. Za tę pomoc 384 Ukraińców zapłaciło życiem.
Więcej informacji z uroczystości u źródła Kazimierz M. Janeczko Foto: Kazimierz M. Janeczko POAK oraz Piotr Chałoński STF
Napisz komentarz
Komentarze