polski ład

W Radkowie wmurowano kamień węgielny pod budowę hali sportowej. To długo wyczekiwana inwestycja, bo była planowana od 10 lat. Obecni na uroczystości goście, podpisali akt erekcyjny, który w kapsule czasu został zamurowany wraz z tablicą pamiątkową. Hala powstanie przy zespole szkolno-przedszkolnym przy ul. Jagiellońskiej. Koszt inwestycji to 14 mln złotych. Dofinansowanie z Polskiego Ładu to 9 mln, resztę dołoży gmina.

Za nami wrześniowa sesja Rady Powiatu Kłodzkiego, którą rozpoczęto od wręczenia stypendiów utalentowanym uczniom i absolwentom. W czasie sesji przyjęto uchwały o nadaniu osobom, klubom, zespołom zasłużonym dla powiatu, Odznak Honorowych Powiatu Kłodzkiego. Powrócił też temat informacyjnej kampanii bilboardowej zarządu powiatu o środkach z Polskiego Ładu.

Zarząd powiatu kłodzkiego, zorganizował bilboardową kampanię informacyjną. Przy powiatowych drogach pojawiło się 13 banerów, które mówią o tym, że rząd z Polskiego Ładu, nie dał pieniędzy na inwestycje. W tej sprawie starosta kłodzki, Maciej Awiżeń zwołał konferencję prasową. O zdanie zapytaliśmy też senatora Aleksandra Szweda, przedstawiciela rządu.

Jak poinformował burmistrz Mateusz Jellin, w Polanicy-Zdroju, przy Szkole Podstawowej nr 2, rusza budowa nowoczesnego, parterowego przedszkola z oddziałami żłobkowymi. Obok przedszkola przewidziany jest również parking, a także miniogródek warzywny dla dzieci.

Jeszcze wczoraj w mediach społecznościowych na oficjalnych profilach polityków PIS Michała Dworczyka i Marcina Gwoździa, można było zobaczyć informację, iż Kłodzko w III edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, otrzymało 47,5 tys. złotych na kompleksowe zagospodarowanie terenów po PGR-ach. Jednak politycy swoje posty edytowali i w obu przypadkach zniknęła informacja i oficjalne plansze o dotacji dla Kłodzka. Można to sprawdzić w historii edycji postów. Jak poinformował nas burmistrz Michał Piszko, w aplikacji widnieje komunikat, iż wniosek został odrzucony i nie ma wiedzy skąd pojawiły się informacje o znikomej dotacji.

Powiat kłodzki z rządowego programu Polski Ład otrzymał blisko 119 mln złotych na inwestycje strategiczne. W Kłodzku w trzech wnioskach zabrakło dwóch zer, a przyznane kwoty były kuriozalnie niskie. Burmistrz twierdzi, że to błąd systemu i zapowiadał odwołanie. Jak powiedział naszej redakcji senator Aleksander Szwed, pieniędzy w puli programu już nie ma, nie ma też trybu odwoławczego. Burmistrz Kłodzka oczekuje na odpowiedź z Banku Gospodarstwa Krajowego, bo odwołanie złożył.

2 czerwca w Biurze Poselskim Michała Dworczyka w Dzierżoniowie odbyła się konferencja prasowa radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy przybliżyli wyniki drugiej edycji Programu Inwestycji Strategicznych – Polski Ład. Politycy przypomnieli że, rząd przeznaczył 517 102 154,01 zł dla samorządów Subregionu Wałbrzyskiego, z czego około 65 milionów złotych trafiło do powiatu dzierżoniowskiego.

Gminy powiatu kłodzkiego otrzymały wielomilionowe dotacje z II tury programu Polski Ład, poza Kłodzkiem. W ramach rządowych funduszy dofinansowano 3 wnioski, ale doszło do kuriozalnej sytuacji. Na renowację stolarki okiennej w ratuszu zamiast prawie 5 mln, przyznano niespełna 50 tys. złotych. Podobnie w pozostałych dwóch wnioskach zamiast 14 mln na przebudowę dróg, miasto otrzymało 140 tysięcy, na budowę nowoczesnego przedszkola zamiast prawie 20 mln, kwota dofinansowania opiewa na niespełna 200 tysięcy. Burmistrz Michał Piszko twierdzi, że to błąd systemu, Bank Gospodarstwa Krajowego twierdzi, że aplikacja nie ingerowała w treści wypełniane przez samorządowców, a jeśli był jakiś problem, można było skorzystać z infolinii i anulować wnioski. Miasto w tej sprawie złożyło odwołanie.

Znane są już wyniki II naboru wniosków rządowego programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. Pomimo trzech zaakceptowanych wniosków, najmniej pieniędzy popłynie do Kłodzka. Kuriozalna wydaje się inwestycja za 47,7 tys. złotych polegająca na wymianie stolarki okiennej w ratuszu. Podobnie budowa nowoczesnego przedszkola za 197 tys. złotych, czy drogi za 141,5 tys. złotych. Podobne inwestycje w innych gminach, opiewają na kwoty rzędu kilku milionów złotych. Czy o taką dotację zabiegało miasto? Czy środki zostały pomniejszone? Te pytania przesłaliśmy do burmistrza Kłodzka, Michała Piszko.