bielbaw

21 listopada ujawniono zwłoki mężczyzny na bocznicy byłego zakładu Bielbaw. Na miejscu czynności prowadziła policja pod nadzorem prokuratora. Ustalono, że 57-latek zmarł naturalnie. Ciało przekazano rodzinie.

12 kwietnia po godz. 12:30 na terenie jednej z firm mieszczących się przy ul. Lotniczej w Bielawie doszło do wypadku. Jak wstępnie ustalili policjanci 46 – letni mężczyzna w czasie wykonywania prac na platformie na wysokości ok. 2 m. stracił równowagę i spadł na ziemię. Został zabrany przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala. O zdarzeniu powiadomiono Państwową Inspekcję Pracy.

10 października po godzinie 14.00 doszło do zdarzenia drogowego na rondzie Bielbawu w Bielawie. Najprawdopodobniej 86-latek kierujący samochodem marki Citroen po kolizji z poruszającym się po rondzie samochodem marki Kia uderzył w przydrożne słupki. Szczęśliwie nikt nie doznał większych obrażeń. Na miejscu pracowała policja. Przez ponad 30 min. występowały utrudnienia w ruchu.

W sobotę 9 kwietnia przed godziną 16:00 doszło do pożaru hali na terenie byłych zakładów Bielbaw w Bielawie. Kłęby czarnego dymu widoczne były z odległości kilkunastu kilometrów. Ogień całkowicie strawił dach budynku dawnej tkalni "4". Na miejscu pracowało 12 zastępów straży z powiatu dzierżoniowskiego w tym podnośnik PSP ze Świdnicy. Więcej informacji wkrótce.

17 lutego o godzinie 11:30 dyżurny stanowiska kierowania PSP otrzymał zgłoszenie o urwanym kominie wentylacyjnym na dachu w obiekcie gdzie mieścił się dawniej lokal "Teatralna" w Bielawie. Metalowy komin groził upadkiem na ulicę Wł. Grabskiego. Na miejsce zostały zadysponowane trzy zastępy straży.

4 maja około godziny 12:30 służby ratunkowe zostały wezwanie do nieprzytomnego mężczyzny w jednym z obiektów po Zakładzie Bielbaw, przy ul. Strażackiej w Bielawie. Na miejscu zdarzenia pracowała Państwowa Straż Pożarna z Dzierżoniowa, Ochotnicza Straż Pożarna z Bielawy, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz zespół ratownictwa medycznego ze Szpitala Powiatowego w Dzierżoniowie. Ostatecznie pacjent został przetransportowany karetką do szpitala.

W niedzielę 15 listopada około godziny 15:00 Dyżurny Stanowiska Kierowania PSP został zaalarmowany o znalezieniu tajemniczego dużego pakunku na terenie byłego Bielbawu na wysokości Art-Inkubatora przy ul. Grabskiego w Bielawie. Na miejsce udały się zastępy PSP Dzierżoniów, OSP Bielawa oraz policja. Służby sprawdzały czy podrzucony pakunek którego wcześniej tu nie było, stwarza zagrożenie ekologiczne czy może jest to ładunek wybuchowy. Na miejsce został zadysponowany zastęp straży pożarnej z Wrocławia o specjalności chemiczno-ekologicznej. Na miejsce przybył również wiceburmistrz Bielawy Aleksander Siódmak. Po sprawdzeniu w pakunku stwierdzono że jest to zużyty olej przekładniowy.

9 grudnia po godzinie 7:00 dyżurny PSP otrzymał zgłoszenie o walącym się budynku na terenie byłego Bielbawu, przy ul. Strażackiej w Bielawie. Częściowemu zawaleniu uległy ściany szczytowe w obiekcie, który niedawno strawił ogień. Na miejscu pracowały dwa zastępy PSP, oficer operacyjny oraz policja.

W miesiącu październiku i listopadzie na terenie Bielawy doszło do kilku podpaleń, między innymi pojazdów zaparkowanych za targowiskiem miejskim, pustostanów i barakowozu stojącego na terenie byłych zakładów Bielbaw, czy kontenera budowlanego na Placu Świętej Faustyny. W żadnym z tych przypadków nie było zagrożenia dla życia czy zdrowia ludzi.

W miesiącach październiku i listopadzie na terenie Bielawy doszło do kilku podpaleń, między innymi: pojazdów zaparkowanych za targowiskiem miejskim, barakowozu stojącego na terenie byłych zakładów Bielbaw, czy kontenera budowlanego na placu Świętej Faustyny. W żadnym z tych przypadków nie było zagrożenia dla życia czy zdrowia ludzi. Przeprowadzona analiza wskazuje, że do pożarów dochodzi w godzinach nocnych na terenach mało uczęszczanych.

15 listopada około godziny 23:00 dyżurny stanowiska kierowania PSP otrzymał zgłoszenie o pożarze na terenie dawnego zakładu Bielbaw, przy ul. Wł. Grabskiego (dawniej Hempla) w Bielawie. Do pożaru zostały zadysponowane cztery zastępy straży w tym OSP z Bielawy. Na miejscu okazało że na piętrze opuszczonego obiektu palą się zgromadzone śmieci. Strażacy przy pomocy jednego prądu wody ugasili pożar. Dalsze czynności na miejscu prowadziła policja.

10 listopada około godziny 23:40 dyżurny PSP otrzymał zgłoszenie o pożarze przy ul. Lotniczej w Bielawie. Na miejsce zostały zadysponowane zastępy PSP oraz OSP z Bielawy i Ostroszowic. Na miejscu okazało się że pali się składowisko drewna. Na miejscu pracowały dwa patrole policji. Nieoficjalnie mówi się że to kolejne podpalenie.