W sprawie remontu nawierzchni placu przed budynkiem przy ul. Piastowskiej 19a” jest już tyle wersji, że ciężko się połapać, kto za co zapłacił, a kto komu darował. Inną wersję otrzymali radni, inna jest w prokuraturze, co innego czytamy w piśmie dla Regionalnej Izby Obrachunkowej. Kostka granitowa, którą poprzednio wyłożony był parking zniknęła w bliżej nieokreślone miejsce, według urzędu została zmagazynowana, według informacji, które otrzymaliśmy jest na placu budowy nowego kościoła na dolnej Bielawie. Nie wiadomo, czy miasto kostkę kościołowi sprzedało, czy też oddało. W protokole pokontrolnym Regionalnej Izby Obrachunkowej czytamy, że miasto ma wyegzekwować od wspólnoty koszty poniesione na budowę parkingu, a nie są one mało bo sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ile dokładnie jeszcze nie wiemy bo miasto jak czytamy w oświadczeniu przesłanym do nas:
Urząd Miejski informuje, że obecnie trwają rozmowy z członkami wspólnoty mieszkaniowej budynku przy ulicy Piastowskiej 19 b. Forma i sposób rozliczenia za wykonane roboty budowlane, ustalone zostaną pomiędzy stronami do 30 czerwca 2017 roku.
Dziwne, że omawia się temat inwestycji, która została zrealizowana, za którą miasto już zapłaciło wykonawcy w całości, a teraz szuka rozwiązania jak ten problem zamieść pod dywan. Z informacji, które otrzymaliśmy od mieszkańców wspólnoty miasto chce wydzierżawić od nich parking i w ten sposób wyremontować, to co już wyremontowane. Jak skończy się ta sprawa i czy postawione zostaną zarzutu prokuratorskie za łamanie prawa i składanie fałszywych zeznać przekonany się już niebawem.
Napisz komentarz
Komentarze