Policjanci z Bielawy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o prowadzenie prywatnej praktyki lekarskiej w zakresie ginekologii, pomimo ciążącego na nim sądowego zakazu prowadzenia takiej praktyki, nakłanianie do nielegalnej aborcji, doprowadzenie podstępem jednej z pacjentek do obcowania płciowego oraz kilkukrotne wyłudzenie środków z NFZ. Podejrzany, to 67 letni mieszkaniec jednej z miejscowości położonych na terenie powiatu dzierżoniowskiego. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.
Zatrzymanie lekarza, to efekt kilkumiesięcznego śledztwa prowadzonego przez bielawskich policjantów. Zebrany materiał dowodowy oraz jego wnikliwa analiza dały podstawy do przedstawienia mężczyźnie szeregu zarzutów związanych z prowadzoną praktyką lekarską. Mężczyzna chcąc uniknąć zatrzymania próbował ukryć się przed funkcjonariuszami w szafie na poddaszu.
Podejrzany usłyszał zrzuty, co najmniej 6 oszustw na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia. Mężczyzna ten w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadził w błąd jego pracowników na okoliczność wykonywania świadczeń w zakresie położnictwa i ginekologii. Straty, jakie powstały mogą sięgać kilku tysięcy złotych.
Kolejny zarzut dotyczy naruszenia zakazu sądowego dotyczącego prowadzenia prywatnej praktyki lekarskiej w zakresie ginekologii i położnictwa. Podejrzany pomimo takiego zakazu przyjmował pacjentki w ramach prywatnej praktyki lekarskiej, jednocześnie m.in. nakłaniając kilka z nich do przerwania ciąży z naruszeniem przepisów ustawy.
67 - latek usłyszał również zarzut doprowadzenia jednej z pacjentek podstępem do obcowania płciowego. Do zdarzenia tego miało dojść podczas wizyty związanej z rzekomym zabiegiem ginekologicznym.
Podejrzany wielu z tych przestępstw dopuścił się w ramach powrotu do przestępstwa, gdyż odbywał już karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Obecnie funkcjonariusze w dalszym ciągu wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tego nielegalnego procederu.
Sąd, na wniosek policji i prokuratury, po zapoznaniu się z materiałami, tymczasowo aresztował zatrzymanego na 3 miesiące. Za przestępstwa, o które mężczyzna jest podejrzany, grozić mu może teraz kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Info: podinsp. Mariusz Furgała
Napisz komentarz
Komentarze