Na oficjalnej stronie Bielawy czytamy, że "Władze Bielawy rozpoczęły prace na rzecz reaktywacji nieczynnego od kilku lat basenu w pobliżu zbiornika. Jest to obiekt, który niegdyś cieszył się dużą popularnością w okresie letnim, nie tylko wśród mieszkańców Bielawy. Dlatego też ponowne uruchomienie basenu byłoby ciekawym uzupełnieniem oferty rekreacyjnej miasta. Obecnie Urząd Miejski jest na etapie ustalania możliwości zaadaptowania obiektu, zakresu ewentualnych modernizacji i szacowania kosztów przedsięwzięcia. Jeśli udałoby się reaktywować kąpielisko, to zostałoby one udostępnione bezpłatnie mieszkańcom i turystom".
Zastanawiamy się skąd władze Bielawy mają zamiar doprowadzić wodę do basenu, nie mówiąc już o tym, że sam basen nadaje się bardziej do zasypania, niż odremontowania. Czasy mieszania chloru wiosłem w basenie już dawno minęły, a wybudowanie systemu wodociągowego i stacji uzdatniania wody to z pewnością koszty na poziomie kilku milionów. W poniedziałek odwiedzimy sanepid i spytamy się czy opcja korzystania z wody z jeziora jest w ogóle możliwa do zaakceptowania.
Napisz komentarz
Komentarze