Do lokatora mieszkania z drugiego piętra (poddasza) w którym doszło do zadymienia została wezwana karetka pogotowia. Poszkodowany nie zgodził się na szczegółowe badania w szpitalu, dlatego został na miejscu. Jak powiedział nam asp. Andrzej Wójtowicz – Powodem interwencji były nieszczelności przewodu kominowego i wydostawanie się dymu do mieszkania. O godzinie 16:20 ostatni zastęp zakończył działania.
Napisz komentarz
Komentarze