KOLEJNE 1.200.000 ZŁ DLA GMINY NOWA RUDA

Gość wtorek, 12.05.2015 08:13! PISZE " Srali muchy będzie wiosna. Matołki, a ile kasy pozyskał Dźwiniel w swojej I kadencji? Co?" Muchy nasrali ci we łbie debilku . Pozyskiwane środki unijne maja to do siebie ,ze mogą sie o nie starać państwa członkowskie . W pierwszej kadencji Dzwiniela dopiero trwały rozmowy . To tak gwoli uświadomienia ,bo z obserwacji wnioskuje ,ze poplecznicy Łyżwy są kompletnie niedouczeni jak i ich wybrańcy . To po pierwsze . Po drugie, drogi cymbale pierwsza kadencja Łyżwy jest ostatnim okresem ,kiedy jeszcze można pozyskać środki unijne. I w związku z wyjątkową indolencją obecnej ekipy bedą to dla Bielawy lata stracone . Zakumkałeś? Nie sądzę !

Podobno Runo szykuje kolejny desant swoich do Bielawy.Pewna pani finansistka ( konsultantka) ze Świdnicy bardzo sie niecierpliwi. Ze swoimi można więcej. Podobno rzeczniczka ze Świdnicy nie dała rady i Masyk ratuje tyłki

Trala lala

Fakty są takie, że w trakcie kwietniowej sesji Rady Miejskiej Bielawy radni klubu "Ponad Podziałami" złożyli interpelację o konsekwencje służbowe wobec Runowicza, którego Łyżwa wskazał w wywiadzie w "Wiadomościach Bielawskich" jako osobę odpowiedzialną za pozyskiwanie środków. Z kolei w odpowiedzi na inną interpelację dotyczącą kompetencji Runowicza w tym zakresie, Łyżwa odpowiedział, że w prawie polskim nie ma określonych takich wymagań, ale i tak Runo je ma. Okazało się jednak, że to doświadczenie to jednak tylko fikcja, bo gmina w ogóle nie składając wniosku, straciła blisko 650.000 zł. Runo czując oddech na plecach zadbał o to, aby za pośrednictwem doby.pl zostało zadane bardzo podobne pytanie tyle, że główną winą próbuje obarczyć swoją koleżankę Greiner, a przy okazji opluć p. Chorąży, która miała być pudrem na "syfa" niekompetencji Runowicza, a odeszła do Nowej Rudy i niestety dla Runa, nie ma kto go pudrować... Oczywistym jest, że sprawny menadżer potrafi wykonywać pracę własną, a także egzekwować ją od podwładnych. Zatem nawet jeśli Runo sam nie potrafi pisać wniosków to powinien tak koordynować i kontrolować pracę swoich podwładnych, aby takie sytuacje się nie zdarzały. Ale dla niego ważniejsze są ruchy personalne w urzędzie i zlecenia bez przetargów prac budowlanych swoim kolesiom. Czy to służy Bielawie... wątpię...

Gratulacje, Panie Andrzeju.

A właściwie, dlaczego nie złożono tego wniosku? Nadal nie wiem. Do kiedy był termin? Kto był rzeczywiście odpowiedzialny. Chyba zastępca burmistrza zajmujacy się oświatą.

W Bielawie nie złożyli wniosku o dofinansowanie żłobka, bo w sąsiednich gminach nie składano... Tak wyjaśnia pani wiceburmistrz. Rzeczywiście to jest wystarczające usprawiedliwienie... Śmiechu warte.

Hordyj prosimy Cię zostań na dłużej w Nowej Rudzie

W Bielawie Runo zajmuje się politykierstwem i wywiązywaniem się z politycznych przedwyborczych obietnic. Jego główne zajęcie to polityka kadrowa w Gminie i szukanie haków na poprzedników. Dziwić może fakt że nie zauważa tego p.Łyżwa, którego coraz ściślej otaczają "ludzie Runa" odcinając burmistrza od rzetelnych informacji. Polityka to jedna sprawa a kompetentni, merytoryczni pracownicy to druga. Nie wszystko co zrobili poprzednicy jest złe. Czas pokazać własne konkretne działania.

Srali muchy będzie wiosna. Matołki, a ile kasy pozyskał Dźwiniel w swojej I kadencji? Co?

W Bielawie to już władze zapomniały ze polityka powinna iść na dalszy plan i czas zabrać się za pracę a jakoś efektów nie widać a i ciągle narzekanie na Dzwinie la juz nie robi wrażenia pół roku mija i nic nie ma ani kasy pozyskanej tez

A w Bielawie ponoć zapomnieli złożyć wniosek o dofinansowanie żłobka w 2015 r. i miasto straciło 650 000 zł, a teraz szukają kozła ofiarnego, bo ekspert Runo uchyla się od odpowiedzialności.

Ta pozostała "kasa" to raptem 1/4 wartości inwestycji. Warto było rezygnować z mądrych ludzi w UM Bielawa ?

Ciekawe skąd taka biedna gmina znajdzie pozostała kasę? Ale co 4 lata można zadłużyć gminę i uciec dalej.

I znowu Hordyj pokazał klasę, a Bielawa jeszcze nic nie pozyskała i pewnie nie pozyska bo kto ma się tym zająć?