Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:06
Reklama
Reklama

TABLET ZA POMOC W SCHWYTANIU WANDALI

Starostwo Powiatowe mówi ,,dość” niszczeniu znaków drogowych oraz kratek burzowych. Aby ukrócić ten proceder, wyznacza nagrodę.

Starostwo Powiatowe mówi ,,dość” niszczeniu znaków drogowych oraz kratek burzowych. Aby ukrócić ten proceder, wyznacza nagrodę.

Osoba, która skutecznie pomoże w ustaleniu sprawców dewastacji lub kradzieży znaków drogowych, może liczyć na podziękowanie w postaci nagrody (tablet). Wszelkie informacje, jakie mogą się przyczynić do skutecznego ustalenia sprawców zniszczeń lub kradzieży znaków drogowych znajdujących się w pasie naszych dróg powiatowych, prosimy kierować bezpośrednio do Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu (Al. Wyzwolenia 22-24) lub pod nr tel. [0-74] 84.60.777 bądź też na adres: [email protected].

Tylko w tym roku zniszczono blisko 20 znaków oraz kilkanaście kratek burzowych. W czerwcu, przy drodze powiatowej prowadzącej do Jedliny-Zdroju, znaki zostały wyrwane z ziemi wraz z obetonowaniem, niektóre z nich połamano i pogięto. Znajdujące się przy tamtejszej drodze lustro zostało zniszczone już po raz czwarty w przeciągu 1,5 roku. Koszt postawienia nowego lustra to około 1000 zł. Z kolei w sierpniu ukradziono 10 znaków – głównie informujących o ograniczeniu prędkości - z niebezpiecznego odcinka drogi do Unisławia Śl. - Znaków nie ustawia bez powodu. W przypadku tzw. górki unisławskiej niejednokrotnie dochodziło do wypadków. To bardzo niebezpieczny odcinek, dlatego ustawiliśmy tam znaki ograniczające prędkość najpierw do 60km/h, a kawałek dalej do 40 km/h. Trzeba naprawdę być bezmyślnym, aby zdecydować się na kradzież tych znaków, bo skutki takiego zachowania uderzają w bezpieczeństwo użytkowników dróg – komentuje Andrzej Lipiński, członek zarządu powiatu wałbrzyskiego nadzorujący drogi w powiecie.

Schemat zawsze jest ten sam: szkody zauważane są podczas rutynowego objazdu dróg powiatowych przez pracowników starostwa z wydziału zarządzania drogami powiatowymi i transportem. – Giną głównie znaki ostrzegawcze i ograniczające prędkość, czyli mające bezpośrednio wpływ na bezpieczeństwo kierowców, jak i okolicznych mieszkańców poruszających się wzdłuż drogi - mówi Starosta Wałbrzyski Robert Ławski i jako przykład podaje przypadek, kiedy wandale przemalowali znak ograniczającego prędkość do 30 km/h na ograniczający prędkość do… 80 km/h i to tuż przy placu zabaw dla dzieci.

Zniszczone lub skradzione znaki oraz kratki burzowe to także koszty dla samorządu, czyli także dla mieszkańców powiatu. Biorąc pod uwagę rok 2011 oraz półrocze roku 2012, szacuje się, że tylko w wyniku zniszczeń i kradzieży znaków drogowych, szkody na rzecz powiatu wynoszą ponad 15 tys. zł, z czego tylko w półroczu roku 2012 kwota przekroczyła 12 tys. zł. - Straty na rzecz powiatu jesteśmy w stanie wycenić. Jednak ludzkie życie i zdrowie to wartości bezcenne, dlatego ubolewamy nad faktem tak bezmyślnych i po prostu głupich aktów wandalizmu – komentuje Starosta Wałbrzyski Robert Ławski zapewniając, że w miejsce zniszczonych i skradzionych znaków zawsze będę ustawiane nowe. - Bo bezpieczeństwo to najwyższa wartość. Szkoda tylko, że nie dla wszystkich – dodaje.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu www. tvsudecka.pl z siedzibą w Bielawie, 58-260, ul. Jana III Sobieskiego 17a, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: FrancTreść komentarza: 100 tyś. potencjalnych klientów... Czy oni będą mieć pracę i pieniądze na zakupy? Tyle klientów to też tyle miejsc pracy - czyż nie?Data dodania komentarza: 22.12.2024, 10:51Źródło komentarza: W Dzierżoniowie powstanie duża galeria handlowaAutor komentarza: eko.obywatelTreść komentarza: Skandynawskie gminy (wzorzec dla całej Europy) odpowiadają za zbiórkę i przetwarzanie odpadów pochodzących z gospodarstw domowych i mają obowiązek finansować tę działalność z opłat od mieszkańców (ustawowa zasada pokrycia kosztów). Dla uzyskania lepszej logistyki i korzyści ekonomii skali, większość gmin w krajach skandynawskich zorganizowanych jest w tym celu w związki komunalne. Gminy skandynawskie są właścicielami większości zakładów przetwarzania odpadów komunalnych które działają na zasadzie non profit i gminy mają swobodę w sposobie organizacji selektywnej zbiórki” (cytat z Portalu Samorządowego). Czy po niemieckich czy też szwedzkich, duńskich, norweskich czy austriackich gminach jeżdżą śmieciarki zagranicznych czy też prywatnych firm pracujących w branży odpadów komunalnych i wożą je do lodziarskich „instalacji”? NIE – BO PILNUJE SIĘ TAM DLA DOBRA OBYWATELI NATURALNEGO MONOPOLU SAMORZĄDOWEGO NA WYKONYWANIE USTAWOWYCH ZADAŃ WŁASNYCH SAMORZĄDU W OBRĘBIE ODPADÓW KOMUNALNYCH… Dzięki bezprzetargowemu systemowi „in house” kraje „starej” Unii od dawna mają wystarczającą i sprawną infrastrukturę gminną dzięki której Komisja Europejska wyznacza niemal kosmiczne (jak na nasze dotychczasowe „osiągnięcia”) wymogi odzysku materiałowego odpadów do recyklingu. Dochody z comiesięcznych opłat obywatelskich za śmieci nie służą do budowania zysków prywatnych firm – ale są zasobem finansowym gminy służącym do utrzymania i unowocześniania samorządowego systemu dla gospodarki odpadami. Właśnie dzięki naturalnemu monopolowi gminnemu gdy odpadami zajmują się zakłady użyteczności publicznej działające na zasadzie non profit - możliwe jest osiąganie takich celów. I każda złotówka z obywatelskiej opłaty za odpady domowe (będąca ustawowa daniną publiczną!) jest dochodem samorządu i pozostaje w krajowym systemie finansów publicznych! Pod koniec XX wieku polscy aferałowie uznali, że w naszym kraju nie będzie tak jak w krajach zachodniej Europy gdzie panuje system naturalnego monopolu przedsiębiorstw samorządowych zwany „in house” – u nas postanowiono że wykonywaniem ustawowych zadań gmin w gospodarce odpadami komunalnymi zajmą się operatorzy kręcenia lodów na comiesięcznych opłatach mieszkańców wyłaniani w gminnych przetargach. To dlatego w gminach zachodnioeuropejskich gdzie odpadów domowych jest niemal trzykrotnie więcej na 1 mieszkańca niż u nas, dochody na osobę w rodzinie też wynoszą niemal trzykrotnie więcej - tam comiesięczne obywatelskie opłaty za śmieci są w wielu regionach niższe niż u nas (w przeliczeniu na złotówki)! Oto istota problemu patologii jaka gnębi polską gospodarkę odpadami komunalnymi gdzie większość gmin ogłasza przetargi na wyłonienie prywatnych operatorów kręcenia śmieciowych lodów na comiesięcznych opłatach polskich rodzin za odpady domowe… A jak się szacuje – już w 60 procentach zyski budowane na comiesięcznych opłatach obywatelskich są transferowane za granicę ogałacając nasz polski system finansowy! Oczywiście – rekomunalizacja gospodarki odpadami komunalnymi – to nie tylko potrzeba dokonania implementacji unijnych filarów systemowych do tej dziedziny której wymagania jakościowe określa Wspólnota – jest to potrzeba polskiej racji stanu aby uchronić polskie rodziny przed łupieniem ich kieszeni poprzez comiesięczne opłaty za śmieci finansujące nie potencjał infrastrukturalny samorządu – ale dążenie do osiągania coraz wyższych zysków przez rodzime lub zagraniczne firmy prywatne. Więcej o tym że konieczna jest rekomunalizacja polskiej gospodarki odpadami komunalnymi – czyli implementacja unijnej zasady „in house” (samodzielnego bezprzetargowego wykonywania ustawowego zadania własnego przez przedsiębiorstwa użyteczności publicznej) – czytać na google po wpisaniu hasła „pora na nowy ład w odpadach”. Dopóki więc nie przebijemy sufitu systemowo-organizacyjnego odgradzającego nas od prawidłowych reguł ustrojowych wykonywania w tym zakresie ustawowego zadania własnego gmin – będzie trwał „przetargowy” wyścig ofertowy – kto da wyżej z przetargu na przetarg… A w rządzie decydującym o ustrojowym kształcie wykonywania zadań publicznych - nawet nie ma świadomości różnic systemowych na tle tych krajów których osiągnięcia wyznaczają standardy dla całej Wspólnoty… Najwyższe w Europie comiesięczne daniny obywatelskie za odpady domowe (i wzrosty w skali roku nawet o 30 procent...) – mimo tego najniższe uzyskiwane poziomy odzysku odpadów komunalnych do recyklingu – oto obraz polskiej gospodarki odpadami od wielu lat...Data dodania komentarza: 20.12.2024, 19:57Źródło komentarza: ZGPD-7 podnosi opłaty za śmieci od stycznia 2025r.!Autor komentarza: Anty-patologiiTreść komentarza: Żeby szybciej nas wyrżnąć z obiegu czyli żeby tych normalnych, pojedynczych polskich sklepów było mniej.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 14:25Źródło komentarza: W Dzierżoniowie powstanie duża galeria handlowaAutor komentarza: Anty-patologiiTreść komentarza: Ale wiesz, że wtedy to 1-2 osobowe będą pokrzywdzone, bo zapłacą więcej i tyle co 4-5 osobowe rodziny? Nie lepiej po prostu od ilości śmieci (za wypełnienie pojemnika).Data dodania komentarza: 19.12.2024, 14:24Źródło komentarza: ZGPD-7 podnosi opłaty za śmieci od stycznia 2025r.!Autor komentarza: JegomośćTreść komentarza: Po co to komu? Kolejne takie same sklepyData dodania komentarza: 19.12.2024, 09:06Źródło komentarza: W Dzierżoniowie powstanie duża galeria handlowaAutor komentarza: Jarek.Treść komentarza: Nie czym się chwalić, rząd uwalił wszystkie programy rozwojowe, a buduje rynek zbytu dla obcych kapitałów, które nie płacą podatków.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 07:12Źródło komentarza: W Dzierżoniowie powstanie duża galeria handlowa
Reklama