Posłanka Ruchu Palikota, Halina Szymiec - Raczyńska spotkała się z wałbrzyskimi dziennikarzami. Podczas spotkania rozmawiano o tym, co dzieje się w sejmie i odrzuceniu projektu ustawy Ruchu Palikota o świadomym rodzicielstwie i skierowaniu do dalszych prac projektu Solidarnej Polski.
- Nie jest moją intencją fanatyczna i bez refleksyjna obrona aborcji. Nie zgadzając się z opiniami większości dyskutantów – zarówno skrajnie konserwatywnych, jak i skrajnie liberalnych – uważam kwestię aborcji za wykraczającą poza podział zero-jedynkowy. Jako ginekolog-położnik doświadczałam sytuacji, których wielopłaszczyznowość nie pozwala mi na ferowanie wyroków z lekkością właściwą większej części parlamentarzystów. Z jednej strony mam tu na myśli wymiar etyczny, a z drugiej czysto medyczny. Co więcej, wraz z ustawą Ruchu Palikota odrzucono jednak propozycje – wydawałoby się – dalekie od kontrowersyjnych. Proponowaliśmy bowiem zarówno zwiększoną edukację seksualną w szkołach w wymiarze minimum jednej godziny lekcyjnej tygodniowo, jak i refundację antykoncepcji. Jeżeli chcemy zmniejszyć rozmiar tzw. „podziemia aborcyjnego”, naszym podstawowym orężem nie może być kodeks karny, lecz edukacja. Okazuje się, że parlamentarna większość nie podziela takiego stanowiska. W ich postawie jest coś sadystycznego. Zdają się bowiem mówić: „Zrobimy wszystko, żeby młodzi ludzie nie poznali własnej seksualności, a kiedy przydarzy im się niechciana ciąża, to albo unieszczęśliwimy ich dzieci, albo wsadzimy ich do więzień” – mówiła posłanka.
Halina Szymiec – Raczyńska zapewniała też, że nie pozwoli na to, by zagadnienia edukacji i refundacji padły ofiarą politycznej gry.
Napisz komentarz
Komentarze