Wśród jubilatów znaleźli się Państwo Honorata i Henryk Kwiatek, którzy wspólnie przeszli przez życie przez imponujące 65 lat. Para, obchodząca Żelazne Gody, podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat tajemnicy udanego małżeństwa.
– Recepty na szczęśliwe małżeństwo nie ma, ale wyrozumiałość to podstawa – stwierdził z pan Henryk. – A gdy żona nie ma racji, to trzeba jej ją przyznać – dodał żartobliwie. Jego żona, pani Honorata, podkreślała, jak ważne jest dbanie o zdrowie i dobre samopoczucie. – Cieszymy się, że założyliśmy wspaniałą rodzinę i możemy razem z nimi świętować 65-lecie pożycia małżeńskiego w zdrowiu. Dużo ruchu, gimnastyka i uśmiech – to nasz sposób na życie – zdradziła jubilatka.
Jubileusze to nie tylko statystyki, ale przede wszystkim ludzkie historie pełne miłości, wyzwań i radości. W tym roku w Jedlinie-Zdroju świętowała jedna para z 65-letnim stażem, dwie z 60-letnim, sześć z 55-letnim oraz aż dziesięć z 50-letnim stażem, za co uhonorowano ich medalami za Długoletnie Pożycie Małżeńskie przyznanymi przez Prezydenta RP. Wśród jubilatów były też pary z krótszymi, ale równie pięknymi stażami – od 25 do 45 lat wspólnego życia.
– Jubileusze małżeńskie to coś więcej niż rocznice – to dowód na to, że prawdziwa miłość, wzajemny szacunek i oddanie potrafią przetrwać każdą próbę. Wasze historie pokazują, że warto stawiać na wierność i wspólne przezwyciężanie trudności. Jesteście nie tylko świadkami minionych lat, ale także inspiracją dla kolejnych pokoleń – mówiła Ilona Bujalska, Burmistrz Jedliny-Zdroju.
Oprócz medali, jubilaci otrzymali od Burmistrz i Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Doroty Żmudzińskiej, dyplomy i symboliczne upominki.
Jubileusze małżeńskie to niezwykła okazja, by uhonorować te wyjątkowe pary, które swoim przykładem pokazują, czym jest prawdziwa miłość, wzajemny szacunek i oddanie.
Napisz komentarz
Komentarze