PKS Dzierżoniów od kwietnia nie posiada aktualnego zezwolenia z Urzędu Marszałkowskiego na wykonywanie kursów do Wrocławia. Choć dzierżoniowski przewoźnik wystąpił o to pozwolenie do urzędu, jak twierdzi przez brak dobrej woli urzędników do chwili obecnej jeszcze go nie otrzymał. I może sprawa nie wyszła by na jaw, gdyby nie przeprowadzona kontrola Inspekcji Transportu Drogowego. Na przewoźniku zostały nałożone kary, ale co z mieszkańcami naszego powiatu, którzy skazani są na ten transport? Wielu z nich nie dotarło do pracy, albo spóźniło się na kolejne połączenia we Wrocławiu. O szczegółach poinformujemy Państwa już niebawem w materiale filmowym.
listy od mieszkańców.
W dniu dzisiejszym (tj. środa, 23.04.2014 r.) doświadczyłam wielu nieprzyjemności spowodowanych opieszałością, brakiem kompetencji i bardzo niskim ilorazem inteligencji (również emocjonalnej) władz PKS DZIERŻONIÓW. Otóż o godzinie 10:25 znalazłam się na przystanku Włókniarz w Bielawie. Wraz z jeszcze jednym panem oczekiwaliśmy na autobus do Wrocławia, który planowo miał pojawić się o godzinie 10:33. Po 10 minutach oczekiwania podjęliśmy nieskuteczne próby dodzwonienia się do PKS (numer telefonu z rozkładu jazdy na przystanku). Po 40 minutach, udało nam się dodzwonić (w międzyczasie powinien przyjechać autobus do Dzierżoniowa o godz. 10:44, który również się nie zjawił). Zostaliśmy poinformowani, iż w dni dzisiejszym autobusy do Wrocławia zostały WSTRZYMANE. Decyzja została podjęta pół godziny wcześniej. O godz. 9 z Bielawy wyjechał ostatni autobus PKS. Po chwili na przystanek Włókniarz podjechał autobus wypełniony ludźmi do Wrocławia. Zakupiliśmy bilet (3 osoby) i ruszyliśmy "do Wrocławia". Po 2 minutach jazdy autobus zboczył z trasy, a kierowca poinformował, że dostał telefon i nie może nas zawieźć do Wrocławia. Poinformował o tym, że dostaniemy zwrot kosztów. Pan kierowca nie wiedział, czy z Dzierżoniowa pojedzie jakiś autobus do Bielawy. Chciałabym zauważyć, iż aglomeracja dzierżoniowska liczy ponad 80 tys. mieszkańców, z czego duża część dojeżdża do Wrocławia do pracy i szkół. Ponadto jest okres poświąteczny, gdzie ludzie wracają do swoich miast. Bielawa i Dzierżoniów nie mają połączeń PKS ze stolicą województwa. Haniebna jest również forma poinformowania mieszkańców miasta o zaistniałych zmianach i odcięciu od stolicy województwa. Osobiście będę składać skargę oraz będę ubiegać się o zwrot kosztów podróży prywatnym samochodem + zwrot kosztów za bilet, który mi przepadł, ponieważ spóźniłam się na połączenie do Warszawy.
Mam nadzieję, że sprawa PKS zostanie nagłośniona - dzięki telewizji być może mieszkańcy Bielawy i okolic dowiedzą się o zaistniałych zmianach.
Napisz komentarz
Komentarze