W 1945 r. z Nowego Sącza wraz z mężem przybyła do Mokrzeszowa, gdzie mieszka do dziś. Przez wiele lat prowadziła rodzinne gospodarstwo rolne o powierzchni 10 ha wraz z hodowlą zwierząt: 10 krów, 30 owiec i 100 świń. Były też króliki. W wolnych chwilach szyła na maszynie, którą ma do dzisiaj. Kocha kwiaty i bardzo się cieszy kiedy je otrzymuje. Stąd kosz otrzymany od wójta gminy sprawił je dużo radości. Wśród wręczonych prezentów nie zabrakło także słodkości, listu gratulacyjnego oraz listu przekazanego przez premiera RP i wojewody dolnośląskiego.
Jest bardzo pomocną i opiekuńczą osobą, co dało się zauważyć podczas urodzinowego spotkania, kiedy jubilatka bardzo troszczyła się o to, by gościom niczego nie zabrakło. Jej sekretem na długowieczność była z pewnością jej ciężka praca. To ona wyznaczała rytm dnia przez wiele lat przy pracy na gospodarstwie rolnym. Dodatkowo tradycyjny przysmak, czyli kasza manna – nieodłączna część codziennego jadłospisu Pani Marii, a wieczorem pączek z kubkiem kawy zbożowej. Do tego śpiew, dużo uśmiechu, radości i rodzinnego ciepła płynącego od kochającej rodziny. Doczekała 13 wnuków, 23 prawnuków, 3 praprawnuków. Różnica wieku pomiędzy jubilatką a najmłodszym praprawnukiem to blisko 100 lat. Czyta bez okularów nawet czerwony pasek z najważniejszymi informacjami w materiałach informacyjnych, kibicuje sportowcom a szczególnie piłkarzom bowiem zamiłowanie do sportu od lat było obecne w rodzinie Pani Marii Łukasik.
Raz jeszcze Pani Mario – najlepsze życzenia Wiele zdrowia, pogody ducha, obecności kochających bliskich. Dziękujemy za tak mi
Napisz komentarz
Komentarze