Dariusz Kucharski:
„Od momentu podjęcia próby uruchomienia targowiska obserwuję komentarze, odbieram telefony i rozmawiam z mieszkańcami na ten temat. Dla mnie również kwestie bezpieczeństwa i zdrowia są najważniejsze. Uważam że zachowując specjalne zasady bezpieczeństwa, bylibyśmy w stanie utrzymać handel żywnością na targu. Jednak rozumiem obawy dzierżoniowian i wsłuchując się w Państwa opinie podjąłem decyzje o zamknięciu targowiska.
Głównym i najważniejszym powodem otwarcia targowiska była chęć pomocy dzierżoniowskim przedsiębiorcom, którzy żyją z handlu na targu. To kilkadziesiąt rodzin, dla części z nich targowisko to jedyne źródło utrzymania. Duże znaczenie miał też fakt, że w wielu miastach targowiska funkcjonują i są miejscem zaopatrywania się w żywność. Ich działalność opiera się na tych samych zasadach bezpieczeństwa, co działaność dużych sieci handlowych, oczywiście z zachowaniem właściwych środków ostrożności. Ważna w tym momencie była również rekomendacja Ministra Rolnictwa o umożliwieniu handlu na targowiskach i związane z tym szczegółowe zalecenia Głównego Inspektoratu Sanitarnego”.
Napisz komentarz
Komentarze