Bonifikata taka była przyznana na mocy uchwały Rady Miejskiej Bielawy nr XLI/408/13 z dnia 28.VIII.2013 r. w sprawie "Wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Bielawa na lata 2013 - 2017".
Z uwagi na zakończenie z dniem 31.XII.2017 r. okresu obowiązywania ww. Programu, ówczesny Burmistrz Bielawy, dnia 14.II.2018 r. przedłożył do biura Rady Miejskiej nowy projekt uchwały. Co ciekawe, w wyniku konsultacji z nadzorem prawnym Wojewody Dolnośląskiego, z § 15 Programu usunięty został zapis dotyczący 35% bonifikaty dla mieszkańców ul. Wysokiej.
"Wieloletni program gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Bielawa na lata 2018 - 2023" został przyjęty 28.II.2018 r., a następnie 13.III.2018 r. opublikowany w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego. Po 14 kolejnych dniach uchwała, której realizację powierzono Burmistrzowi, weszła w życie (teoretycznie).
Z niewiadomych jednak przyczyn organ wykonawczy gminy (Burmistrz), który z jednej strony był projektodawcą wspomnianej uchwały, a z drugiej miał być odpowiedzialnym za jej wdrożenie, całkowicie zignorował swoje obowiązki w tym zakresie.
W rezultacie, kiedy w IV kwartale 2019 r. podjęte zostały regulacje inflacyjne czynszów w całym mieście (pierwszy raz od 2011 r.), w efekcie których stawka z najem mieszkań komunalnych wzrosła o 0,24 zł - 0,50 zł za
Niestety skutek zaniedbań poprzedniego Burmistrza jest bardzo bolesny na mieszkańców ul. Wysokiej... Ich czynsze, oprócz wyrównania inflacyjnego średnio o ok. 12,50 zł za lokal o pow. ok.
W ocenie obecnego burmistrza dr Andrzeja Hordyj:
Mieszkańcy ul. Wysokiej stali się niestety ofiarami tzw. przedwyborczego "trupa w szafie". Przypomnieć bowiem należy, że na IV kwartał 2018 r. zaplanowane były wybory samorządowe. Gdyby ówczesny Burmistrz zaczął od 27.III.2018 r. wdrażać uchwałę, której sam był projektodawcą, wówczas bolesna utrata bonifikaty spadłaby na lokatorów już od 1.VII.2018 r. Nie trzeba być wytrawnym politologiem, aby stwierdzić jaki skutek wyborczy, przyniosłoby takie rozwiązanie dla ubiegającego się o reelekcję Burmistrza.
Bezpieczniejszym rozwiązaniem było zatem "schowanie problemu do przysłowiowej szafy" i wyciągnięcie go już po wyborach. Gdyby okazały się zwycięskie dla poprzednika, to na odbudowanie popularności miałby kolejne 5 lat, natomiast w przypadku przegranej "trup z szafy" miał wypaść na nowego włodarza Bielawy.
Napisz komentarz
Komentarze