O autorze:
Lubię architekturę kultury, obrazy do myślenia i dla przyjemności, znajdywanie radości poprzez ciekawość...
W swej twórczości malarz Petr Samek (ur. 1947 r. w Nachodzie) wprowadza do świata swojej fantazji i snów. Już po raz czwarty Samek wraca do Polski, aby zaprezentować swoją pracę, niezwykle wyrazisty styl malarstwa, który nie znajduje sobie równego na współczesnej czeskiej scenie artystycznej. Jego prace często porównywano do twórczości zachodniej, pochodzenia francuskiego i niemieckiego. Być może prace Petra materializują środkowoeuropejskie doświadczenia historyczne, nieustanne przenikanie się w dialogu różnych grup społecznych definiowanych na racjonalnych lub religijnych podstawach zdolnego w czasach pokoju stworzyć specyficzny klimat sprzyjający artystyczno-kulturalnemu fermentowi, z którego pochodzą światowej sławy autorzy Franz Kafka, Zygmunt Freud czy malarz Gustav Klimt. Kto wywarł wpływ na twórczość Samka? Może dzieło Hansa Hofmanna, środkowoeuropejskiego ekspresjonisty, który założył w Stanach Zjednoczonych znaczącą szkołę malarską lat pięćdziesiątych. Można by było się także doszukać intensywnej styczności z pracami Marka Rothka, malarza kolorowych płaszczyzn, zwłaszcza przez Samka hojnie używanych odcieniach czerwieni. Na tych oto płaszczyznach powstają jego przeczucia, nastroje, często osamotnione lub w sobie zamknięte postacie bezdźwięcznie unoszące się w porywach swoich myśli jak pradawne odbłyski fal nieskończonych mórz otaczających skaliste wybrzeża krain jego młodości.
Jego twórczość malarska, która również przechodziła przez współczesną krytykę, przemawia do nas nie tylko przekazem figuralnym, ale także krajobrazami dziennymi oraz nocnymi, gdzie może podświadomie wyczuwał komplementację typową dla tej części doby. Przecież Chrystus czuwał i modlił się w ogrójcu Getsemani u podnóża Góry oliwnej właśnie w nocy. Z myślami uprzednio wypowiedzianymi, z chęcią zgłebiamy się do pokładów nieskończonego entuzjazmu dzieł Petra Samka. Zatem 21 listopada znajdźmy swój świat w obrazach, które z pewnością nie dadzą na siebie tylko rzucić okiem.
Napisz komentarz
Komentarze