Samorządowcy i pracownicy powiatowych szpitali protestowali przed resortem zdrowia, żądając:
- wzrostu ryczałtu o 15%,
- pokrycia kosztów wszystkich podwyżek,
- dobrowolności świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej przez szpitale sieciowe.
W proteście udział wzięło wiele samorządów i pracowników szpitali z całej Polski.
Z Dolnego Śląska były: Kłodzko, Świebodzice, Świdnica, Ząbkowice Śląskie, Dzierżoniów, Ząbkowice, Oława i Wrocław.
Powiat kłodzki był reprezentowany przez Jadwigę Radziejewską Dyrektor Kłodzkiego ZOZ-u, Małgorzatę Jędrzejewską-Skrzypczyk Wicestarostę Powiatu Kłodzkiego, Piotra Marchewkę Etatowego Członka Zarządu Powiatu Kłodzkiego.
Choć szpitalom grozi finansowa upadłość z powodu niskich kontraktów na świadczenia medyczne (kontrakty wynoszą tyle samo co w 2015r.), Minister Szumowski nie znalazł czasu na spotkanie z protestującą służbą zdrowia. Po godzinie wyszedł wiceminister, który powiedział, że „analizują sytuację”.
Jak długo jeszcze rząd będzie analizować sytuację? Ona jest znana od kilku miesięcy.
POSTULATY:
- Wzrost kwoty ryczałtu na rok 2019, która do dzisiaj wciąż nie została wyliczona, o minimum 15%.
- Wyrównanie wzrostu kosztów świadczeń szpitalnych za 2018 rok.
- Rekompensata wzrostu kosztów świadczeń medycznych spowodowanego decyzjami płacowymi Ministra Zdrowia i poziomem inflacji.
- Zmiana wyceny świadczeń medycznych z uwzględnieniem kosztów ponoszonych przez szpitale, w szczególności wynagrodzeń personelu medycznego.
- Pełne finansowanie świadczeń ratujących życie.
- Finansowanie świadczeń wykonanych przez szpitale ponad limit określony ryczałtem.
- Pokrycie finansowe na realizację pracowniczych planów kapitałowych, tj. zapewnienie finansowania 1,5% kosztów wynagrodzenia.
- Pokrycie finansowe podwyżek wynikających ze wzrostu od 01.07.2019 r. kwoty bazowej określonej w ustawie regulującej minimalne wynagrodzenie pracowników w ochronie zdrowia.
- Zabezpieczenie środków finansowych dla pozostałych grup zawodów medycznych, które nie zostały uwzględnione w dotychczasowych regulacjach podwyżkowych, w tym m.in. diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów, farmaceutów, techników laboratoryjnych, techników rtg, techników fizjoterapii i pracowników niemedycznych, z naciskiem na wyodrębnienie środków dla każdej grupy zawodowej – dopiero wówczas możemy zgodzić się na włączenie tych środków do wycen procedur medycznych.
Minister Sławomir Gadomski obiecał, że resort przeanalizuje petycję. Przypomniał, że już od jakiegoś czasu odbywają się spotkania robocze w sprawie szpitali powiatowych i będą one kontynuowane.
Andrzej Płonka, prezes Zarządu Związku Powiatów Polskich wyraził nadzieję, że rozmowy, które w poprzednim tygodniu zaczęły się między resortem, NFZ i ZPP będą trwały.
Podkreślił, że dane, które posiada Ministerstwo Zdrowia różnią się od danych ZPP i OZPSP.
Od miesięcy poseł Monika Wielichowska apeluje do rządu PiS o lepsze i konieczne do prawidłowego funkcjonowania finansowanie szpitali. Powiatowe szpitale stoją nad przepaścią. Grozi im upadłość z powodu zbyt niskich kontraktów na świadczenia medyczne. Kontrakty na chwilę obecną wynoszą tyle samo co w 2015 roku.
Napisz komentarz
Komentarze