Nadchodząca kolekcja "Od Kofty... do Korcza", niejako podsumowująca kilkadziesiąt lat przygody aktora z piosenką, będzie dwudziestą pozycją w jego dorobku nagraniowym (nie licząc pocztówki z 1973 roku). A skąd tytuł? Jak wyjaśnia sam Bajor: "Kofta, bo między innymi od jego pięknych i poetyckich tekstów zaczęło się na poważnie moje śpiewanie; a Korcz, bo tak kapitalnie utrafił w moją muzyczną osobowość, że od dawna nosiłem się z zamiarem nagrania naraz jego muzycznych, dla mnie napisanych perełek".
Na repertuar jubileuszowego zestawu złożą się najważniejsze utwory w muzycznym życiu wybitnego wokalisty - te o których wydanie od lat proszą fani, i do których jednocześnie on sam ma szczególny sentyment. Nagrane i zaaranżowane na nowo, przefiltrowane przez jego dzisiejszą dojrzałość, wrażliwość oraz świadomość emocjonalną i interpretacyjną, mogą z powodzeniem stanowić rodzaj klamry dla artystycznej drogi Bajora.
Materiał zostanie podzielony na dwie części, które ukażą się nakładem wytwórni Sony Music z półrocznym odstępem. Dla sympatyków Michała Bajora ten zbiór będzie niewątpliwie wymarzoną i niezastąpioną perłą w całej jego dyskografii.
Napisz komentarz
Komentarze