W przerwie między startami w Polsce i po starcie Krzysztofa Siwka samochodem zespołu B-S Rally Team w 48 Rajdzie Festiwalowym, załoga zdecydowała o wprowadzeniu kilku istotnych zmian w samochodzie. Start w czeskim rajdzie miał być tylko sprawdzianem przed drugą częścią sezonu w Polsce, gdzie Mariusz Brylski i Sławomir Szpot będą walczyli o tytuły mistrzowskie w swojej klasie. – Chcieliśmy trochę się rozruszać po ponad dwóch miesiącach przerwy w startach – opowiada Sławomir Szpot, pilot. - Kiedy w serwisie zobaczyliśmy naszą konkurencję w klasie trochę się przeraziliśmy: kłowa lub sekwencja skrzynia biegów, pływające hamulce, opony z górnej półki Michelin lub Pirelli, to w Czechach jest normą. Nasza Honda, choć świetnie przygotowana, nadal jest jednak autem N- grupowym.
To jednak nie przeszkodziło Mariuszowi i Sławkowi w bardzo szybkiej, czystej i skuteczniej jeździe. Na bardzo wymagających odcinkach specjalnych, bez żadnych ograniczeń cięć i z zaledwie trzema szykanami w całym rajdzie (66 km oesowych!), czuli się jak ryby w wodzie. - Rywalizację rozpoczęliśmy od siódmego miejsca w klasie – opowiada Mariusz Brylski, kierowca. - Następne oesy były coraz lepsze i przed siódmym odcinkiem byliśmy na trzecim miejscu w klasie z przewagą 0,5 sekundy nad czwartym zawodnikiem. Wygranie ostatnich dwóch prób w rajdzie pozwoliło nam nie tylko obronić miejsce na podium, ale także awansować na pierwsze miejsce w klasie z przewagą 1,2 sekundy nad drugim zawodnikiem!
Bardzo wymagający rajd, który miał być tylko testem przed kolejną częścią sezonu pokazał, że ciężka praca się opłaca i kierunek zmian jest słuszny. Niezawodne i dobrze przygotowane auto w połączeniu z szybkim kierowcą, uważnym pilotem i zgranym zespołem to przepis na sukces. B-S Rally Team liczy na powtórzenie wyniku podczas najbliższych startów w 3 Rajdzie Zdrojowym (12 – 13 sierpnia) i 3 rundzie Tarmac Masters 2017 (2 – 3 września). Trzymajcie kciuki!
P.s. Dziękujemy naszym sponsorom i partnerom, że możemy liczyć na Wasze wsparcie!
Pozdrawiamy, B-S Rally Team
Komentarze